Szczecin – miasto Gryfitów

15 grudnia 2016 r. młodzież ze Szkoły Podstawowej im. Leonida Teligi w Pyrzycach udała się na wycieczkę do Szczecina. Wybór miejsca nastąpił w oparciu o znane powiedzenie “cudze chwalicie, swego nie znacie…” i ponownie okazało się, że nie zawsze trzeba wyjechać gdzieś daleko by spędzić fantastyczny dzień, podczas którego można się bawić i uczyć.

Plan dnia mieliśmy bogaty. Na początek wizyta w Muzeum Techniki i Motoryzacji mieszczącego się w dawnej zajezdni tramwajowej. Pan Darek oprowadził nas po ekspozycji składającej się z przeróżnych pojazdów, poczynając od jednego z pierwszych modeli motoru, który wyglądem bardziej przypomina rower, przez maluchy, duże fiaty i polonezy, po tramwaje z początku wieku. Następnie uczestniczyliśmy w zajęciach dotyczących historii transportu, podczas których poszerzyliśmy naszą wiedzę w tym temacie i bawiliśmy się rozwiązując rebusy. Po zajęciach zostało jeszcze trochę czasu, by samodzielnie eksplorować wystawę. Największym powodzeniem cieszył się symulator jazdy tramwajem, każdy chciał choć przez chwilę poczuć się jak motorniczy. Czas biegnie szybko na przyjemnościach i dwie godziny minęły jak mgnienie.

Kolejnym punktem programu były odwiedziny w Centrum Dialogu PrzełomyTam uczestniczyliśmy w zajęciach edukacyjnych poświęconych, tak jak całe to miejsce, współczesnej – powojennej historii Szczecina i regionu. Muzeum to jest interaktywne, co młodzież ceni szczególnie. Mimo iż temat dość trudny, podany został w taki sposób, że uczniowie byli skupieni przez cały czas. Były i chwile wytchnienia, takie jak np. wspólna gra w “gumę” w jednej z sal imitującej blokowisko.

Gdy wizyta w Przełomach dobiegła końca nie musieliśmy chodzić nigdzie daleko, wystarczyło przejść na drugą stronę ulicy do Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza, gdzie czekano już na nas. Spędziliśmy około godzinę wędrując za naszą Przewodniczką po wszystkich zakamarkach budynku. Odwiedziliśmy Złotą Salę filharmoniczną i Srebrną Salę kameralną. Zobaczyliśmy wystawę fotografii Mieczysława Karłowicza, która znajduje się poziomie 4 Filharmonii.

Opuściliśmy budynek Filharmonii i szybkim krokiem udaliśmy się do naszego autobusu, by pomknąć w kierunku Pierogarni na Deptakuwszyscy byliśmy już głodni i lekko zmęczeni. Z ogromną ulgą przywitaliśmy przytulne pomieszczenie baru, pachnące domowym jedzeniem. Smakowaliśmy najróżniejszych pierogów popijając je “domowej” roboty kompotem i lemoniadą. Najedzeni i wypoczęci mogliśmy ruszyć dalej. W planie był jeszcze spacer na Wały Chrobrego, gdzie miała odbyć się zabawa z mapą. Mimo niezbyt późnej godziny, z racji pory roku, zaczęło się ściemniać. Dla nas to był atut, mogliśmy na zakończenie wycieczki popatrzeć, jak pięknie prezentują się Wały Chrobrego i ich okolica w świetle wieczornych lamp. Lekko zmarznięci podążyliśmy do autokaru. W drodze powrotnej odbył się quiz. Nagrody rozdano i wycieczka zakończyła się :).

 

 

Ciekawe artykuły, zabawne filmy i zdjęcia, najnowsze oferty wyjazdów prosto na Twojego maila. Zapisz się by być dobrze poinformowanym

Imię i Nazwisko
E-mail:*

Zawsze przed podróżą zabiezpiecz siebie i swój bagaż Ubezpiecz się

Polecamy

Dodaj komentarz

Captcha *