Czas wycieczek szkolnych w pełni. Dawno zaplanowana i wyczekana wyprawa do Kotliny Kłodzkiej za nami…. Brali w niej udział czwarto-, piąto- i szóstoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Barlinku. Jak było? Pogoda była cudowna a to już połowa sukcesu, kiedy w planach są wędrówki po górach. Prognozy zapowiadały gwałtowne burze i opady. Każdego dnia ruszaliśmy przygotowani na nawałnicę i okazało się, że niepotrzebnie…… Ostatecznie zadowoleni i pełni wrażej wróciliśmy do domów.
Wracając do początku. W poniedziałkowy poranek 23.go maja pomachaliśmy na pożegnanie rodzicom i ruszyliśmy na południe naszego pięknego kraju. Pierwsza atrakcja czekała już w Polkowicach, gdzie odwiedziliśmy aquapark. Wodnym uciechom nie było końca, po trzech godzinach zmęczeni i wymoczeni ruszyliśmy dalej. Naszym celem tego dnia było dotrzeć do pensjonatu “Lissa” w Łężycach. Wieczór upłynął nam na grach, zabawach i rozmowach. Mogliśmy podziwiać piękny górski krajobraz, jaki rozciągał się z okien naszego “tymczasowego domu”.
O poranku we wtorek, wraz z przewodnikiem, ruszyliśmy na wędrówkę górską. Góry Stołowe a w szczególności Błędne Skały zachwyciły naszą młodzież. Wędrowaliśmy labiryntami skalnymi, pełni obaw, czy uda się nam znaleźć właściwe wyjście….. całe szczęście wszystko dobrze się skończyło a nagrodą były pyszne oscypki i lody zakupione na końcu trasy. Z Parku Narodowego Gór Stołowych udaliśmy się do Dusznik Zdroju by zobaczyć park zdrojowy, w którym odbywają się festiwale chopinowskie a potem do Kudowy Zdroju, gdzie kosztowaliśmy wód ze źródeł leczniczych. Tego dnia czekała na nas jeszcze jedna atrakcja – skansen Szlak Ginących Zawodów. Przeurocze miejsce, w którym dowiedzieliśmy się jak produkowano i wypalano garnki z gliny, jak pieczono tradycyjny chleb, tkano materiały na krosnach i robiono masło…. Pospacerowaliśmy po mini zoo, w którym były zwierzęta z naszych okolic, np. kury, kozy i owce ale także zupełnie nieznane nam lamy, wielbłądy i zebry. Największą atrakcją popołudnia była możliwość samodzielnego wykonania miseczki z gliny na kole garncarskim. Skansen opuściliśmy z 45 miskami, które na pewno przydadzą się w każdym domu :).
Wiatrak w Skansenie Szlaku Ginących Zawodów
Tak powstają garnki z gliny…..
Trzeci dzień rozpoczął się wizytą w Kaplicy Czaszek w Kudowie Czermnej. Wizyta w kaplicy była dużym przeżyciem dla nas wszystkich. W lekkiej zadumie ruszyliśmy w kierunku Złotego Stoku. Już po godzinie jazdy dotarliśmy do Kopalni Złota. Wraz z naszą przewodniczką rozpoczęliśmy wędrówkę podziemnymi korytarzami, wysłuchaliśmy ciekawej historii tego miejsca, dowiedzieliśmy się jak wydobywano złoto. Wszystkich nas zaskoczyła informacja, że z jednej tony rudy pozyskiwano około 4 – 5 g złota i że to było bardzo dużo…… Usłyszeliśmy także, że w późniejszym okresie działalności kopalni główną substancją w niej pozyskiwaną był arsen a złoto stało się “produktem ubocznym”. Tuż przed wyjściem na powierzchnię odwiedziliśmy podziemny wodospad i wyjechaliśmy z kopalni kolejką. To była ogromna frajda. Potem obiad, płukanie złota tradycyjną metodą i na koniec każdy otrzymał certyfikat zdobywcy Kopalni Złota w Złotym Stoku.
Płukanie złota w kopalni w Złotym Stoku
Wszystko co dobre szybko się kończy…. niestety…. Zadowoleni wróciliśmy do Barlinka i pozostaje czekać na kolejny wyjazd w przyszłym roku szkolnym. Dokąd tym razem? Mamy dużo czasu na snucie planów 🙂
Więcej zdjęć z wyjazdu w galerii
Zawsze przed podróżą zabiezpiecz siebie i swój bagaż Ubezpiecz się